Rozdział 17
Walczyłam ale czy było o co? Chciałam patrzeć ci w oczy i po prostu w nich utonął. Chciałam poczuć Twoje ramiona które były by moim schronieniem. Chciałam poczuć Twój zapach i po prostu przestać myśleć. Chciałam utonął w Twoich oczach poczuć Twoje ręce, poczuć bicie Twojego serca. Chciałam po prostu Ciebie. Lecz mi to brutalnie odebranoc. Odebrano mi moje powietrze. Duszę się. Tak bardzo bez Ciebie. Nie ma już ramion które były moi ukojeniem. Nie ma ust które by sprawiły że zapomnę. Nie ma kogoś kto pokazał by że mimo ran mogę iść. Nie ma już Ciebie... Nie dane mi było chodź powiedzieć Ci że Cię kocham. Ale czeka na Ciebie coś lepszego. Nie przejmuj się moim sercem które jest w strzempach, nie przejmuj się tym że nie mogę oddychać. Idź dalej. Idź i śmiej mi się w twarz... a i tak nie zapomnę.